Będzie pisane
Tak sie składa, że lubię pisać. Postanowiłem, że podzielę się z Tobą, moimi przemyśleniami związanymi z tym co robię. Opowiem Ci o muzyce, która jest największą pasją mojego życia. Sukcesywnie postaram sie zamieszczać wpisy dotyczące mojej profesji Dja, wodzireja imprez okolicznościowych. Pojawią się też tematy pośrednio związane z moją pracą. Jeśli podoba Ci się mój pomysł i forma, daj znać poprzez zakładkę „kontakt”, wesprzesz mnie w tym co robię. Jeśli dostrzegasz błędy i niedociągnięcia, zły styl, też napisz koniecznie. Podpowiesz co robię źle, dzięki Tobie udoskonalę swój pomysł. A więc do dzieła!
Zacznijmy od początku ;););)
Wszystko zaczęło sie w połowie lat 80tych ubiegłego stulecia. Z głośnika magnetofonu szpulowego popłynęły piosenki m.in. zaspołu Boney M. Dla kilkuletniego chłopca było to niesamowite, że przesuwanie brązowej taśmy powoduje wydobywanie się dźwięków. W pamięci pozostał mi cały ceremoniał związany z uruchomieniem tego urządzenia. Rozpoczynało się od załozenia dwóch krążków, jednego pełnego i drugiego pustego. Następnie należało ostrożnie przełożyć taśmę w wąskiej szczelinie w kierunku pustej szpuli. Nawinąć kolorową część startową i przekręcić pokrętło na pozycję start. Charakterystyczny brzdęk pokrętła zapowiadał muzyczną ucztę. Z głośników sączyły się dźwięki popularne w latach 70tych i 80tych. Kto by wtedy pomyślał, że będzie to zapowiedź tego, iż muzyka stanie się najważniejszą pasją mojego życia.